A teraz szczegóły. Jeśli chodzi o konstrukcję, Acer C7 jest klasycznym netbookiem. Jest mały i lekki (a także oczywiście tani), ma energooszczędny procesor. Podobny sprzęt z systemem Windows był hitem 2010 roku, ale klienci zafascynowani połączeniem mobilności i niskiej ceny szybko się przekonali, że nie idzie to w parze z możliwościami i komfortem pracy. Dlatego na komputery tej klasy mało kto chce patrzeć.
Jednak Chromebook to trochę co innego. Dwurdzeniowy Celeron 847 ma fabrycznie obniżoną częstotliwość z 1,1 GHz do 800 MHz – dla systemu Chrome OS jest to w sam raz. Dla Windows z setką uruchamianych domyślnie, nikomu niepotrzebnych usług, byłoby za mało.
Komputer wygląda lepiej niż się spodziewałem (biorąc pod uwagę cenę poniżej 1000 zł). Kadłubek z matowego plastiku jest odporny na zabrudzenia, czego nie można powiedzieć o błyszczącym ekranie (a także ramce wokół ekranu). To jeden z elementów, który psuje komfort pracy w jasnym świetle, mimo że jasność ekranu jest regulowana w sporym zakresie – od całkowitego wyłączenia podświetlenia, aż po jaskrawy obraz o jasności ok. 180 cd/m2. Ekran otwiera się prawie o 180 stopni (na płasko z klawiaturą), co ułatwia pracę w różnych nietypowych pozycjach, np. na leżąco. Kąty widzenia są takie, jak dla innych matryc TN.
Sprzęt ma standardowy zestaw portów. Najważniejsze są oczywiście porty sieciowe – bez nich system nie mógłby się nawet uruchomić. Ale jest jeden problem - brak modemu 3G, czyli brak możliwości kontaktu z chmurą zawsze i wszędzie. Chyba też nie ma co liczyć na współpracę z modemem zewnętrznym - po podłączeniu Huawei E1750C system widzi tylko pamięć flash, a w ustawieniach nie ma ani słowa o 3G.
Podłączenie do zewnętrznego monitora lub telewizora można zrealizować przez HDMI lub VGA. Komputer wyświetla obraz na dwóch monitorach w trybie klonowania lub dwóch niezależnych ekranów. Na telewizorze płynnie odtwarza filmy Full HD. |
Mysz, klawiaturę i pamięci USB podłącza się do 3 portów USB 2.0, ale wielka szkoda, że nie ma USB 3.0. |
Klawiatura Acera C7 jest wygodna, klawisze pracują bardzo zdecydowanie i poprawnie. Ewidentną wadą egzemplarza był lewy klawisz Ctrl i Fn – klikają one głośniej, jakby były źle zamontowane. Uwagę zwraca rząd klawiszy funkcyjnych, które zyskały nowe funkcje – zostały dostosowane do "internetowego" charakteru Chromebooka.
Klawisze funkcyjne umożliwiają przejście do poprzedniej i następnej strony, odświeżenie strony, maksymalizacji i przywracania rozmiaru okna (w połączeniu z Ctrl do konfiguracji trybu wielomonitorowego), a także do przełączania okien aplikacji (w połączeniu z Ctrl robi zrzut ekranu). Szkoda jedynie, że klawisz do odświeżania strony jest wspólny z F3, a nie F5, co byłoby bardziej spójne z dotychczasowymi rozwiązaniami.
|
W rogach klawiatury znajdziemy klawisze wyszukiwania – pełnią one podobną rolę, jak klawisz Win w laptopach z systemem Microsoftu, czyli otwierają okno z polem wyszukiwania i aplikacjami. Za to prawy dolny róg jest największą porażką klawiatury, jeśli nie całego laptopa. Klawisze strzałek, Pg Up oraz Pg Down są tak małe, że ciężko wyczuć je pod palcami, a także wygodnie z nich korzystać. Przez to przygotowanie opisu zajęło mi znacznie więcej czasu niż przewidywałem. |
Na touchpada nie ma co narzekać. Jest spory (93 mm szerokości), pracuje bardzo poprawnie, obsługuje gesty. Nie ma prawego klawisza – zamiast niego system akceptuje gest w postaci dotknięcia dwoma palcami. Rozwiązanie okazuje się bardzo wygodne – nawet nie zauważyłem, kiedy zdążyłem się do niego przyzwyczaić.
Komputer pracuje na zasilaniu z akumulatora około 4 godzin (przy średniej jasności ekranu). Niskie taktowanie procesora powoduje, że obudowa od spodu jest ciepła, ale nie gorąca. Wentylator generalnie ma niskie obroty i nie hałasuje, ale już podczas oglądania filmów z YouTube staje się nieco dokuczliwy. W wersji dostarczanej przez Vobis jest jeszcze jeden mankament - zasilacz z amerykańską wtyczką zasilającą, trzeba zatem zaopatrzyć się w przejściówkę.
Komputer pracuje na zasilaniu z akumulatora około 4 godzin (przy średniej jasności ekranu). Niskie taktowanie procesora powoduje, że obudowa od spodu jest ciepła, ale nie gorąca. Wentylator generalnie ma niskie obroty i nie hałasuje, ale już podczas oglądania filmów z YouTube staje się nieco dokuczliwy. W wersji dostarczanej przez Vobis jest jeszcze jeden mankament - zasilacz z amerykańską wtyczką zasilającą, trzeba zatem zaopatrzyć się w przejściówkę.
Dane techniczne Acer C7
Procesor: Celeron 847 800 MHz z grafiką Intel HD Graphics
Pamięć: 2 GB RAM, dysk 320 GB, przestrzeń dyskowa na Google Drive (100 GB przez 2 lata za darmo)
Ekran: 11,6” 1366x768 z błyszczącą powłoką, matryca TN, jasność 0-180 cd/m kw.
Porty: 3xUSB 2.0, HDMI, VGA, Gigabit Ethernet, czytnik kart SD, Wi-Fi 802.11a/b/g/n, kamera HD
Wymiary i waga: 285x200x25 mm, 1,35 kg
Ekran: 11,6” 1366x768 z błyszczącą powłoką, matryca TN, jasność 0-180 cd/m kw.
Porty: 3xUSB 2.0, HDMI, VGA, Gigabit Ethernet, czytnik kart SD, Wi-Fi 802.11a/b/g/n, kamera HD
Wymiary i waga: 285x200x25 mm, 1,35 kg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz